fale za późno

fale uderzają o latarnię
między czorsztynem a niedzicą
w sąsiednim pokoju chrapią prostytutki
za pomocą gdyby
od strony łomży
drugie tyle jest własnością pozostałych mieszkańców globu
we wrześniu pracownicy dostają ołówkowe
a pewnego dnia masturbując się na placu targowym oświadczył
przez 55 tuneli i po 196 mostach
masz kształt – jesteś wersją
autor idzie ulicą smoczą
polując w górach ardeńskich
czesi kupili sobie bramkarza który śnił im się po nocach wył i skomlał i zaciskał pasa
moje imię znaczy ten który chowa się za walizką
a co ma robić kolejarz z grudziądza
plecami do przypadku
do rutynowej kontroli zatrzymany został kierowca osobowej mazdy w miejscowości kaczki średnie
czas to most zwodzący
wielkości za późno
każda rzecz jest żadna
w cenie kawalerki w wałbrzychu
bóg nie wie którą wargą się przykryć
z każdymi wyborami w polsce na szczyt dochodzą coraz mniejsi ludzie
co to za ścieżka? strąconych
przemieszcza się kura olbrzyma
i usiadła w kącie
ale zgniotło te drzwi i ojca w drzwiach
dlatego że nie ma żadnego dlatego
na przestrzeni 4 miliardów lat świetlnych
z przewagą liter położonych po prawej stronie klawiatury
ciało piotra grzesika drugi tydzień rozkłada się w zapomnianym mieszkaniu
każde z oczu porusza się inaczej
traktor wyrównuje piasek na plaży
proszę to cofnąć
najgłębiej jest to co jest niechcący
pojazdówszpachlarzświecki
czesi kupili sobie bramkarza który je wszystko nigdy nie sikał pod ścianę i nawet najgłupsze papiery ma zapięte na ostatni guzik
myśl mieszka drobinkami nigdy
pod wpływem oczywistego cudu
może schowamy się w szafie
w masarni każdy ból jest rasy przybłęda
kwiatówwyższy urzędnik
kosmos ma miejsce w lupie
podasz mi wolną wolę?
audrey hepburn siedzi przy pustym stole
papież franciszek zakłada kask
kupiłałem dom będę kroczyć dzieci
czterech się powiesiło (na plebanii lub w kościele)
i spuścił mi się na sukienkę
w szyfonowej sukni
przed hotelem patria
najważniejszym elementem obrazu jest czytelny podpis
nie do odróżnienia od kropek i przecinków
wystaje z lodowca na szczycie wulkanu pico de orizaba
najpierw zaciśnij dłoń
z wczoraj nieprzebytym
śmigło uderzyło w głowę 4-latka
pośród pełnych krokodyli potoków
w kierunku wskazanym przez policjanta
czy znasz swoje miejsce w łańcuchu pokarmowym?
lubię wznosić wzrok po żebrach głodnych od urodzenia
słowo jest miejscem w które czas się przebiera
w pomidorowej
lubię zapach domów z których pozostały tylko kominy
søren kierkegaard unosi kapelusz
obserwuje teren z ukrycia
z ręką na sercu
chcesz żebym wzięła do ust?
marek grechuta jest zastrzeżonym znakiem towarowym
skulony w dziurce od klucza
świat nabiera sensu przez ślepe uczynki
pianista pierze lecą
każdy punkt widzenia jest tak samo dobry
stąd że nie ma żadnego stąd
kolejne dziecko utonęło w strumieniu
w drodze do po nic
szefowie z pokaźniejszymi podpisami z większym prawdopodobieństwem doprowadzają firmy do ruiny
mona liza była psem
a ty z kim rozmawiasz kiedy mówisz do siebie?
przygnieciony 30-metrowym krzyżem
co to za pętla? rozwiązanie
wstrząśnięty muczenie krowy
nigdzie dociera wszędzie przed czasem
w masarni życie jest dodatkiem do anegdoty
małpa śpiewająca na drzewie
na zatopionej w bursztynie pchle
w masarni mieszka człowiek z człowieka wydeptany
czesi kupili sobie bramkarza którego życie pisze najpiękniejsze romanse i wydaje resztę co do godziny
lubię kiedy wilk skaleczy sobie nogę i próbuje zniknąć wśród śniegów
człowiek służy też do podlewania ziemi
w armii arcy xiąźgcia karola
z łodzi tonącej na morzu egejskim
i zmierza w kierunku nieobranym
w barwach atlético petróleos luanda
dążąc do doskonałości
w nieprzeniknionym lesie bwindi
czy mężczyzna może poślubić siostrę wdowy po sobie?
czesi kupili sobie bramkarza którego trzeba trzymać w szafce
masz imię – jesteś fikcją
szpital wszczął odpowiednie procedury
lubię kiedy pupa wystaje ci z wody
jajko stoi w powietrzu
wszystko się wyjaśni po czasie nikomu
co to za brzeg? zmielonych
śnieg przyszywa się śniegiem rozcina
występuje w szpinaku
gdzie my jesteśmy? u siebie w przenośni
jechałem na wróbelku jechałem sam
albrecht dürer płynie na zelandię
brud podgląda cię przez mydła
krzyk nie dorasta nędzy do gardła
w hołdzie poległym na wszystkich wojnach
podczas wojny ścierałem pot z czoła
po kalahari przechadza się
czesi kupili sobie bramkarza który nie rzuca słów na wiatr tylko spokojnie stoi w kolejce
najmądrzejszy z nas jest pustka w atomie
podczas wojny grałem w kulki
niebo ma ptaki na głowie
nadinspektor franz kafka kręci głową
tocząc rzeki źródłom na pożarcie
nikt — to moje nazwisko
ach
na rzece tag spowitej poranną mgłą
nasz adres:
plastikowa torebka to po niemiecku plastikbeutel plastikbeutel to po rumuńsku pungă de plastic pungă de plastic to po holendersku
w afryce mieszka
w zawilcu narcyzowatym
mieszkamy w przedziale węgla
nie był prorokiem we własnym kraju
w środku nocy w windzie zatrzymanej między piętrami
inne siostry też biły
statek czekał ale był z mydła
światło wznika i nie po kolei
i od spodu dokręć nakrętkę
powinna zmienić płeć
przez wyrzeczenie się wpływu na zdarzenia
co 20 minut w indiach
w jednym z prywatnych żłobków
pobłogosław też naszą sól
bóg i nic pochodzą z tych samych mięs
czeluść ma na imię oklaski
w miejsce agnieszki osieckiej
agrest pada
oczko mi poszło
źle mu z oczu patrzy
opowieść to najbardziej trujący konserwant
istnieje grad
mamy siekiery będziemy improwizować
z przedhomerowską mytów głębią
gdy masz pusty słoik możesz go odwrócić przytrzasnąć powietrze
prześcieradło się po nim lepi
czesi kupili sobie bramkarza który nie patrzy do zlewu i nie komentuje kroju swojego garnituru
jaki trup z pana wyrośnie?!
czesi kupili sobie bramkarza który opłynął świat w pudełku po butach baty z kapeluszem słoniny na maszcie
język jest narządem do tykania
którego fizycy poszukują od lat
przypadkiem doskonały
jeśli nieznajomy zaskoczy kobietę podczas kąpieli ta zasłoni najbardziej wstydliwą część ciała
biologiinoszowynurek
zamiast adama małysza
z niegojącą się raną pachwiny
kłamstwo zaczyna się od podobnego
koleją 8 tygodni samolotem 12 lat
jest już w samborze
i/lub przewlekłe samooskarżenia
a importerom też się nie chce
krawiec w postaci ulewy
w południe drzewa wymieniały się liśćmi
lubię kiedy ręcznik zsuwa się na podłogę
niewidzialne łączy świat na części
w biedronce na umschlagplatzu
słuchając słowików
dwie dłonie wąż obok węża
o głowie skorpiona
poszedłałem do kościoła stać w sumie
zajebiście ubrani robotnicy wychodzą z fabryki
jest nierozsłowny widnokrąg
szyiccy bojownicy zatykają uszy
– to najpewniejsi laureaci oscarów
ludwik wittgenstein reflektorem goplany omiata brzeg wisły
mam oczy mam lęk mogę zabijać
nie ma sposobu na to co dzieje się tylko raz
są jeszcze wiece do zdrapywania łez
na każde celne pytanie tego świata jest tylko jedna odpowiedź
w kuchni matki jezusa
na peronie w ghaziabadzie
gębice poległych bohaterów 11
pod ściętą lipą
wypełniony treścią ropną
wciąż nie ma końca ani co z tego
na koniu z biało czerwoną flagą
początek świata jest wszędzie
nie umlę nie umlę
mam krew mam głos mogę wyskoczyć z okna
śmierć jest naszym środkiem
mrugając ok 15-20 razy na minutę
mekong przepływa między innymi
lubię kiedy ojciec pochyla się nad zwłokami syna i płacze
mucha spaceruje po blacie stołu
czesi kupili sobie bramkarza który gwizdnął im taczki
w pabianicach na jednej z ulic policjanci zauważyli dwie osoby idące obok siebie
widelcem po szkle
na wysokości ja
czesi kupili sobie bramkarza który kręci się koło domu
oraz czarny szlak z koniny przez kopę na kudłoń
czas się w nas umówił z nikim
oblepiony surowym ciastem
bono poprowadzi mnie do ołtarza
bezbrzeżna łódko
och
ech
jack kerouac wchodzi do łóżka helen weaver
kto zepsuł ciemność?
kobieta w czerwonym skafandrze prowadzi rower wzdłuż płotu
nie stoimy ze światem twarzą w twarz
w pomarszczonej deszczem sekwanie
pamięć rośnie korzeniami w górę rwie się
zawija zwłoki swoich dzieci w foliowe worki i chowa do lodówki
przejechany przez czołg
doradca klienta z funkcją sprzedaży
w ośrodku dla uchodźców

za pomocą gdyby
czesi kupili sobie bramkarza który je wszystko nigdy nie sikał pod ścianę i nawet najgłupsze papiery ma zapięte na ostatni guzik
bezbrzeżna łódko
dwie dłonie wąż obok węża
och
lubię kiedy pupa wystaje ci z wody
koleją 8 tygodni samolotem 12 lat
kolejne dziecko utonęło w strumieniu
są jeszcze wiece do zdrapywania łez
szyiccy bojownicy zatykają uszy
najgłębiej jest to co jest niechcący
z każdymi wyborami w polsce na szczyt dochodzą coraz mniejsi ludzie
czesi kupili sobie bramkarza który opłynął świat w pudełku po butach baty z kapeluszem słoniny na maszcie
pod wpływem oczywistego cudu
bono poprowadzi mnie do ołtarza
występuje w szpinaku
a ty z kim rozmawiasz kiedy mówisz do siebie?
w szyfonowej sukni
nadinspektor franz kafka kręci głową
najpierw zaciśnij dłoń
myśl mieszka drobinkami nigdy
agrest pada
między czorsztynem a niedzicą
chcesz żebym wzięła do ust?
i usiadła w kącie
w armii arcy xiąźgcia karola
z przedhomerowską mytów głębią
powinna zmienić płeć
czesi kupili sobie bramkarza którego trzeba trzymać w szafce
człowiek służy też do podlewania ziemi
albrecht dürer płynie na zelandię
i/lub przewlekłe samooskarżenia
na zatopionej w bursztynie pchle
prześcieradło się po nim lepi
mucha spaceruje po blacie stołu
na rzece tag spowitej poranną mgłą
zajebiście ubrani robotnicy wychodzą z fabryki
jeśli nieznajomy zaskoczy kobietę podczas kąpieli ta zasłoni najbardziej wstydliwą część ciała
czesi kupili sobie bramkarza który nie patrzy do zlewu i nie komentuje kroju swojego garnituru
biologiinoszowynurek
bóg nie wie którą wargą się przykryć
szefowie z pokaźniejszymi podpisami z większym prawdopodobieństwem doprowadzają firmy do ruiny
oczko mi poszło
w zawilcu narcyzowatym
audrey hepburn siedzi przy pustym stole
mam krew mam głos mogę wyskoczyć z okna
lubię zapach domów z których pozostały tylko kominy
przez 55 tuneli i po 196 mostach
w barwach atlético petróleos luanda
początek świata jest wszędzie
krzyk nie dorasta nędzy do gardła
tocząc rzeki źródłom na pożarcie
skulony w dziurce od klucza
ludwik wittgenstein reflektorem goplany omiata brzeg wisły
a importerom też się nie chce
najmądrzejszy z nas jest pustka w atomie
jajko stoi w powietrzu
pośród pełnych krokodyli potoków
każda rzecz jest żadna
i zmierza w kierunku nieobranym
w kuchni matki jezusa
papież franciszek zakłada kask
opowieść to najbardziej trujący konserwant
przed hotelem patria
w miejsce agnieszki osieckiej
mam oczy mam lęk mogę zabijać
niebo ma ptaki na głowie
marek grechuta jest zastrzeżonym znakiem towarowym
krawiec w postaci ulewy
polując w górach ardeńskich
co to za pętla? rozwiązanie
doradca klienta z funkcją sprzedaży
na wysokości ja
ale zgniotło te drzwi i ojca w drzwiach
nie stoimy ze światem twarzą w twarz
nie umlę nie umlę
w kierunku wskazanym przez policjanta
kto zepsuł ciemność?
czas to most zwodzący
mieszkamy w przedziale węgla
czas się w nas umówił z nikim
zamiast adama małysza
– to najpewniejsi laureaci oscarów
we wrześniu pracownicy dostają ołówkowe
czeluść ma na imię oklaski
w południe drzewa wymieniały się liśćmi
każde z oczu porusza się inaczej
nasz adres:
w afryce mieszka
każdy punkt widzenia jest tak samo dobry
czterech się powiesiło (na plebanii lub w kościele)
kosmos ma miejsce w lupie
pojazdówszpachlarzświecki
słuchając słowików
istnieje grad
kupiłałem dom będę kroczyć dzieci
czy znasz swoje miejsce w łańcuchu pokarmowym?
jest już w samborze
w pabianicach na jednej z ulic policjanci zauważyli dwie osoby idące obok siebie
źle mu z oczu patrzy
masz kształt – jesteś wersją
podczas wojny grałem w kulki
poszedłałem do kościoła stać w sumie
w sąsiednim pokoju chrapią prostytutki
gębice poległych bohaterów 11
do rutynowej kontroli zatrzymany został kierowca osobowej mazdy w miejscowości kaczki średnie
lubię kiedy ręcznik zsuwa się na podłogę
mona liza była psem
przygnieciony 30-metrowym krzyżem
kłamstwo zaczyna się od podobnego
w masarni każdy ból jest rasy przybłęda
dlatego że nie ma żadnego dlatego
śnieg przyszywa się śniegiem rozcina
pamięć rośnie korzeniami w górę rwie się
na peronie w ghaziabadzie
w środku nocy w windzie zatrzymanej między piętrami
śmigło uderzyło w głowę 4-latka
świat nabiera sensu przez ślepe uczynki
wstrząśnięty muczenie krowy
lubię kiedy wilk skaleczy sobie nogę i próbuje zniknąć wśród śniegów
wypełniony treścią ropną
wszystko się wyjaśni po czasie nikomu
gdzie my jesteśmy? u siebie w przenośni
w cenie kawalerki w wałbrzychu
na koniu z biało czerwoną flagą
śmierć jest naszym środkiem
od strony łomży
niewidzialne łączy świat na części
w drodze do po nic
a co ma robić kolejarz z grudziądza
inne siostry też biły
z łodzi tonącej na morzu egejskim
plecami do przypadku
w masarni życie jest dodatkiem do anegdoty
język jest narządem do tykania
statek czekał ale był z mydła
bóg i nic pochodzą z tych samych mięs
proszę to cofnąć
pianista pierze lecą
plastikowa torebka to po niemiecku plastikbeutel plastikbeutel to po rumuńsku pungă de plastic pungă de plastic to po holendersku
światło wznika i nie po kolei
słowo jest miejscem w które czas się przebiera
mekong przepływa między innymi
ech
przez wyrzeczenie się wpływu na zdarzenia
szpital wszczął odpowiednie procedury
z niegojącą się raną pachwiny
czesi kupili sobie bramkarza który nie rzuca słów na wiatr tylko spokojnie stoi w kolejce
z ręką na sercu
najważniejszym elementem obrazu jest czytelny podpis
zawija zwłoki swoich dzieci w foliowe worki i chowa do lodówki
czesi kupili sobie bramkarza którego życie pisze najpiękniejsze romanse i wydaje resztę co do godziny
ciało piotra grzesika drugi tydzień rozkłada się w zapomnianym mieszkaniu
w hołdzie poległym na wszystkich wojnach
małpa śpiewająca na drzewie
w pomarszczonej deszczem sekwanie
z wczoraj nieprzebytym
dążąc do doskonałości
jechałem na wróbelku jechałem sam
po kalahari przechadza się
obserwuje teren z ukrycia
co to za brzeg? zmielonych
którego fizycy poszukują od lat
o głowie skorpiona
w ośrodku dla uchodźców
drugie tyle jest własnością pozostałych mieszkańców globu
autor idzie ulicą smoczą
przemieszcza się kura olbrzyma
ach
traktor wyrównuje piasek na plaży
brud podgląda cię przez mydła
z przewagą liter położonych po prawej stronie klawiatury
co to za ścieżka? strąconych
kobieta w czerwonym skafandrze prowadzi rower wzdłuż płotu
lubię wznosić wzrok po żebrach głodnych od urodzenia
w nieprzeniknionym lesie bwindi
nie ma sposobu na to co dzieje się tylko raz
czy mężczyzna może poślubić siostrę wdowy po sobie?
nie do odróżnienia od kropek i przecinków
nikt — to moje nazwisko
mrugając ok 15-20 razy na minutę
w biedronce na umschlagplatzu
wciąż nie ma końca ani co z tego
gdy masz pusty słoik możesz go odwrócić przytrzasnąć powietrze
moje imię znaczy ten który chowa się za walizką
czesi kupili sobie bramkarza który gwizdnął im taczki
fale uderzają o latarnię
przypadkiem doskonały
mamy siekiery będziemy improwizować
søren kierkegaard unosi kapelusz
na przestrzeni 4 miliardów lat świetlnych
co 20 minut w indiach
i spuścił mi się na sukienkę
nie był prorokiem we własnym kraju
czesi kupili sobie bramkarza który kręci się koło domu
pod ściętą lipą
pobłogosław też naszą sól
na każde celne pytanie tego świata jest tylko jedna odpowiedź
może schowamy się w szafie
jaki trup z pana wyrośnie?!
czesi kupili sobie bramkarza który śnił im się po nocach wył i skomlał i zaciskał pasa
kwiatówwyższy urzędnik
nigdzie dociera wszędzie przed czasem
oblepiony surowym ciastem
i od spodu dokręć nakrętkę
widelcem po szkle
w masarni mieszka człowiek z człowieka wydeptany
a pewnego dnia masturbując się na placu targowym oświadczył
podasz mi wolną wolę?
w pomidorowej
stąd że nie ma żadnego stąd
podczas wojny ścierałem pot z czoła
przejechany przez czołg
wystaje z lodowca na szczycie wulkanu pico de orizaba
w jednym z prywatnych żłobków
jack kerouac wchodzi do łóżka helen weaver
lubię kiedy ojciec pochyla się nad zwłokami syna i płacze
jest nierozsłowny widnokrąg
oraz czarny szlak z koniny przez kopę na kudłoń
masz imię – jesteś fikcją
wielkości za późno