słuchając za późno

słuchając słowików
przypadkiem doskonały
wstrząśnięty muczenie krowy
bono poprowadzi mnie do ołtarza
i zmierza w kierunku nieobranym
vasana oznacza również
w masarni każdy ból jest rasy przybłęda
mrugając ok 15-20 razy na minutę
a importerom też się nie chce
czesi kupili sobie bramkarza który opłynął świat w pudełku po butach baty z kapeluszem słoniny na maszcie
widelcem po szkle
mieszkamy w przedziale węgla
czesi kupili sobie bramkarza którego życie pisze najpiękniejsze romanse i wydaje resztę co do godziny
z niegojącą się raną pachwiny
lubię wznosić wzrok po żebrach głodnych od urodzenia
koleją 8 tygodni samolotem 12 lat
słowo jest miejscem w które czas się przebiera
nie ma sposobu na to co dzieje się tylko raz
mucha spaceruje po blacie stołu
masz kształt – jesteś wersją
w miejsce agnieszki osieckiej
czesi kupili sobie bramkarza który nie patrzy do zlewu i nie komentuje kroju swojego garnituru
obserwuje teren z ukrycia
pod wpływem oczywistego cudu
na zatopionej w bursztynie pchle
między czorsztynem a niedzicą
podasz mi wolną wolę?
søren kierkegaard unosi kapelusz
każda rzecz jest żadna
z wczoraj nieprzebytym
występuje w szpinaku
ale zgniotło te drzwi i ojca w drzwiach
kłamstwo zaczyna się od podobnego
czas to most zwodzący
oraz czarny szlak z koniny przez kopę na kudłoń
szpital wszczął odpowiednie procedury
podczas wojny ścierałem pot z czoła
najmądrzejszy z nas jest pustka w atomie
wymachująca pejczem
początek świata jest wszędzie
audrey hepburn siedzi przy pustym stole
dlatego że nie ma żadnego dlatego
pianista pierze lecą
bóg nie wie którą wargą się przykryć
i od spodu dokręć nakrętkę
statek czekał ale był z mydła
czterech się powiesiło (na plebanii lub w kościele)
agrest pada
może schowamy się w szafie
pamięć rośnie korzeniami w górę rwie się
co to za brzeg? zmielonych
język jest narządem do tykania
najważniejszym elementem obrazu jest czytelny podpis
szefowie z pokaźniejszymi podpisami z większym prawdopodobieństwem doprowadzają firmy do ruiny
w armii arcy xiąźgcia karola
autor idzie ulicą smoczą
myśl mieszka drobinkami nigdy
człowiek służy też do podlewania ziemi
krzyk nie dorasta nędzy do gardła
krawiec w postaci ulewy
wszystko się wyjaśni po czasie nikomu
mamy siekiery będziemy improwizować
świat nabiera sensu przez ślepe uczynki
nie stoimy ze światem twarzą w twarz
fale uderzają o latarnię
inne siostry też biły
w drodze do po nic
istnieje grad
powinna zmienić płeć
a pewnego dnia masturbując się na placu targowym oświadczył
doradca klienta z funkcją sprzedaży
zamiast adama małysza
oblepiony surowym ciastem
to myśl do strzepnięcia
lubię kiedy tak na mnie patrzysz
i/lub przewlekłe samooskarżenia
kwiatówwyższy urzędnik
szyiccy bojownicy zatykają uszy
czesi kupili sobie bramkarza który śnił im się po nocach wył i skomlał i zaciskał pasa
niewidzialne łączy świat na części
na każde celne pytanie tego świata jest tylko jedna odpowiedź
najpierw zaciśnij dłoń
józef haller na welocypedzie mknie przez podole
z przedhomerowską mytów głębią
zawija zwłoki swoich dzieci w foliowe worki i chowa do lodówki
a ty z kim rozmawiasz kiedy mówisz do siebie?
moje imię znaczy ten który chowa się za walizką
w sąsiednim pokoju chrapią prostytutki
jaki trup z pana wyrośnie?!
w południe drzewa wymieniały się liśćmi
czesi kupili sobie bramkarza który je wszystko nigdy nie sikał pod ścianę i nawet najgłupsze papiery ma zapięte na ostatni guzik
gębice poległych bohaterów 11
przygnieciony 30-metrowym krzyżem
wystaje z lodowca na szczycie wulkanu pico de orizaba
kobieta w czerwonym skafandrze prowadzi rower wzdłuż płotu
w kuchni matki jezusa
w jednym z prywatnych żłobków
biologiinoszowynurek
w szyfonowej sukni
co 20 minut w indiach
przejechany przez czołg
och
przemieszcza się kura olbrzyma
nigdy nie wraca na swoje miejsce
za pomocą gdyby
poszedłałem do kościoła stać w sumie
i spuścił mi się na sukienkę
w masarni mieszka człowiek z człowieka wydeptany
albrecht dürer płynie na zelandię
wciąż nie ma końca ani co z tego
mam krew mam głos mogę wyskoczyć z okna
w afryce mieszka
nadinspektor franz kafka kręci głową
każdy punkt widzenia jest tak samo dobry
do odstraszania komarów kleszczy os
mekong przepływa między innymi
czy mężczyzna może poślubić siostrę wdowy po sobie?
nigdzie dociera wszędzie przed czasem
jajko stoi w powietrzu
papież franciszek zakłada kask
jechałem na wróbelku jechałem sam
proszę to cofnąć
polując w górach ardeńskich
nie do odróżnienia od kropek i przecinków
pobłogosław też naszą sól
kto zepsuł ciemność?
bóg i nic pochodzą z tych samych mięs
w masarni życie jest dodatkiem do anegdoty
brud podgląda cię przez mydła
lubię zapach domów z których pozostały tylko kominy
masz imię – jesteś fikcją
źle mu z oczu patrzy
podczas wojny grałem w kulki
z łodzi tonącej na morzu egejskim
a co ma robić kolejarz z grudziądza
w pomarszczonej deszczem sekwanie
lubię kiedy ręcznik zsuwa się na podłogę
nikt — to moje nazwisko
w cenie kawalerki w wałbrzychu
na peronie w ghaziabadzie
śmierć jest naszym środkiem
na przestrzeni 4 miliardów lat świetlnych
co to za pętla? rozwiązanie
czesi kupili sobie bramkarza który nie rzuca słów na wiatr tylko spokojnie stoi w kolejce
światło wznika i nie po kolei
na koniu z biało czerwoną flagą
w nieprzeniknionym lesie bwindi
w kierunku wskazanym przez policjanta
ludwik wittgenstein reflektorem goplany omiata brzeg wisły
czas się w nas umówił z nikim
drewna patroszacz
po kalahari przechadza się
marek grechuta jest zastrzeżonym znakiem towarowym
małpa śpiewająca na drzewie
w hołdzie poległym na wszystkich wojnach
czesi kupili sobie bramkarza którego trzeba trzymać w szafce
najgłębiej jest to co jest niechcący
czeluść ma na imię oklaski
pozłacane świnie
czesi kupili sobie bramkarza który kręci się koło domu
w biedronce na umschlagplatzu
tocząc rzeki źródłom na pożarcie
jeśli nieznajomy zaskoczy kobietę podczas kąpieli ta zasłoni najbardziej wstydliwą część ciała
do rutynowej kontroli zatrzymany został kierowca osobowej mazdy w miejscowości kaczki średnie
przez 55 tuneli i po 196 mostach
ach
co to za ścieżka? strąconych
z każdymi wyborami w polsce na szczyt dochodzą coraz mniejsi ludzie
lubię kiedy ojciec pochyla się nad zwłokami syna i płacze
z ręką na sercu
od strony łomży
są jeszcze wiece do zdrapywania łez
lubię kiedy pupa wystaje ci z wody
w zawilcu narcyzowatym
dwie dłonie wąż obok węża
każde z oczu porusza się inaczej
traktor wyrównuje piasek na plaży
z przewagą liter położonych po prawej stronie klawiatury
pośród pełnych krokodyli potoków
bezbrzeżna łódko
lubię kiedy wilk skaleczy sobie nogę i próbuje zniknąć wśród śniegów
pod ściętą lipą
dążąc do doskonałości
mona liza była psem
śmigło uderzyło w głowę 4-latka
gdzie my jesteśmy? u siebie w przenośni
nie umlę nie umlę
w środku nocy w windzie zatrzymanej między piętrami
kupiłałem dom będę kroczyć dzieci
pojazdówszpachlarzświecki
drugie tyle jest własnością pozostałych mieszkańców globu
ech
czesi kupili sobie bramkarza który gwizdnął im taczki
jest nierozsłowny widnokrąg
ciało piotra grzesika drugi tydzień rozkłada się w zapomnianym mieszkaniu
śnieg przyszywa się śniegiem rozcina
skulony w dziurce od klucza
w barwach atlético petróleos luanda
stąd że nie ma żadnego stąd
opowieść to najbardziej trujący konserwant
jack kerouac wchodzi do łóżka helen weaver
w ośrodku dla uchodźców
na wysokości ja
o głowie skorpiona
chcesz żebym wzięła do ust?
plecami do przypadku
we wrześniu pracownicy dostają ołówkowe
na rzece tag spowitej poranną mgłą
czy znasz swoje miejsce w łańcuchu pokarmowym?
w pabianicach na jednej z ulic policjanci zauważyli dwie osoby idące obok siebie
kosmos ma miejsce w lupie
plastikowa torebka to po niemiecku plastikbeutel plastikbeutel to po rumuńsku pungă de plastic pungă de plastic to po holendersku
przed hotelem patria
prześcieradło się po nim lepi
nasz adres:
wielkości za późno
i usiadła w kącie
gdy masz pusty słoik możesz go odwrócić przytrzasnąć powietrze
niebo ma ptaki na głowie
przez wyrzeczenie się wpływu na zdarzenia
drzwiami i ogonem
oczko mi poszło
wypełniony treścią ropną
jest już w samborze
znaleźli noworodka przy hurtowni indyków
którego fizycy poszukują od lat
w pomidorowej
– to najpewniejsi laureaci oscarów
mam oczy mam lęk mogę zabijać
zajebiście ubrani robotnicy wychodzą z fabryki

w środku nocy w windzie zatrzymanej między piętrami
oraz czarny szlak z koniny przez kopę na kudłoń
drugie tyle jest własnością pozostałych mieszkańców globu
stąd że nie ma żadnego stąd
i zmierza w kierunku nieobranym
z wczoraj nieprzebytym
niewidzialne łączy świat na części
i od spodu dokręć nakrętkę
och
obserwuje teren z ukrycia
a pewnego dnia masturbując się na placu targowym oświadczył
przez wyrzeczenie się wpływu na zdarzenia
pamięć rośnie korzeniami w górę rwie się
w kuchni matki jezusa
krawiec w postaci ulewy
słuchając słowików
każdy punkt widzenia jest tak samo dobry
po kalahari przechadza się
w pabianicach na jednej z ulic policjanci zauważyli dwie osoby idące obok siebie
w hołdzie poległym na wszystkich wojnach
poszedłałem do kościoła stać w sumie
prześcieradło się po nim lepi
koleją 8 tygodni samolotem 12 lat
co to za ścieżka? strąconych
krzyk nie dorasta nędzy do gardła
na koniu z biało czerwoną flagą
a ty z kim rozmawiasz kiedy mówisz do siebie?
w barwach atlético petróleos luanda
doradca klienta z funkcją sprzedaży
czesi kupili sobie bramkarza którego trzeba trzymać w szafce
a importerom też się nie chce
gdzie my jesteśmy? u siebie w przenośni
pianista pierze lecą
szyiccy bojownicy zatykają uszy
lubię kiedy ojciec pochyla się nad zwłokami syna i płacze
i/lub przewlekłe samooskarżenia
nie do odróżnienia od kropek i przecinków
lubię kiedy ręcznik zsuwa się na podłogę
jest już w samborze
w nieprzeniknionym lesie bwindi
lubię kiedy wilk skaleczy sobie nogę i próbuje zniknąć wśród śniegów
i spuścił mi się na sukienkę
masz kształt – jesteś wersją
na zatopionej w bursztynie pchle
za pomocą gdyby
i usiadła w kącie
jaki trup z pana wyrośnie?!
gębice poległych bohaterów 11
ech
autor idzie ulicą smoczą
oczko mi poszło
w pomidorowej
przygnieciony 30-metrowym krzyżem
marek grechuta jest zastrzeżonym znakiem towarowym
a co ma robić kolejarz z grudziądza
niebo ma ptaki na głowie
w drodze do po nic
którego fizycy poszukują od lat
lubię kiedy tak na mnie patrzysz
dwie dłonie wąż obok węża
podasz mi wolną wolę?
józef haller na welocypedzie mknie przez podole
w masarni życie jest dodatkiem do anegdoty
czas to most zwodzący
w szyfonowej sukni
przejechany przez czołg
czesi kupili sobie bramkarza który nie rzuca słów na wiatr tylko spokojnie stoi w kolejce
co to za pętla? rozwiązanie
mona liza była psem
polując w górach ardeńskich
kosmos ma miejsce w lupie
jechałem na wróbelku jechałem sam
nigdzie dociera wszędzie przed czasem
najważniejszym elementem obrazu jest czytelny podpis
ach
świat nabiera sensu przez ślepe uczynki
występuje w szpinaku
lubię kiedy pupa wystaje ci z wody
szpital wszczął odpowiednie procedury
vasana oznacza również
słowo jest miejscem w które czas się przebiera
bóg i nic pochodzą z tych samych mięs
co 20 minut w indiach
audrey hepburn siedzi przy pustym stole
czesi kupili sobie bramkarza którego życie pisze najpiękniejsze romanse i wydaje resztę co do godziny
czeluść ma na imię oklaski
wypełniony treścią ropną
w afryce mieszka
w zawilcu narcyzowatym
o głowie skorpiona
może schowamy się w szafie
z każdymi wyborami w polsce na szczyt dochodzą coraz mniejsi ludzie
mam krew mam głos mogę wyskoczyć z okna
małpa śpiewająca na drzewie
czesi kupili sobie bramkarza który nie patrzy do zlewu i nie komentuje kroju swojego garnituru
w miejsce agnieszki osieckiej
nadinspektor franz kafka kręci głową
dążąc do doskonałości
na wysokości ja
kłamstwo zaczyna się od podobnego
jeśli nieznajomy zaskoczy kobietę podczas kąpieli ta zasłoni najbardziej wstydliwą część ciała
w jednym z prywatnych żłobków
pod ściętą lipą
najmądrzejszy z nas jest pustka w atomie
oblepiony surowym ciastem
wstrząśnięty muczenie krowy
wymachująca pejczem
podczas wojny grałem w kulki
w masarni mieszka człowiek z człowieka wydeptany
w armii arcy xiąźgcia karola
wciąż nie ma końca ani co z tego
czesi kupili sobie bramkarza który je wszystko nigdy nie sikał pod ścianę i nawet najgłupsze papiery ma zapięte na ostatni guzik
początek świata jest wszędzie
widelcem po szkle
tocząc rzeki źródłom na pożarcie
szefowie z pokaźniejszymi podpisami z większym prawdopodobieństwem doprowadzają firmy do ruiny
w pomarszczonej deszczem sekwanie
pod wpływem oczywistego cudu
mekong przepływa między innymi
na każde celne pytanie tego świata jest tylko jedna odpowiedź
mieszkamy w przedziale węgla
pobłogosław też naszą sól
z ręką na sercu
fale uderzają o latarnię
bezbrzeżna łódko
kupiłałem dom będę kroczyć dzieci
nie ma sposobu na to co dzieje się tylko raz
czesi kupili sobie bramkarza który opłynął świat w pudełku po butach baty z kapeluszem słoniny na maszcie
we wrześniu pracownicy dostają ołówkowe
jajko stoi w powietrzu
pozłacane świnie
śmigło uderzyło w głowę 4-latka
podczas wojny ścierałem pot z czoła
zajebiście ubrani robotnicy wychodzą z fabryki
bono poprowadzi mnie do ołtarza
inne siostry też biły
z łodzi tonącej na morzu egejskim
nie stoimy ze światem twarzą w twarz
kobieta w czerwonym skafandrze prowadzi rower wzdłuż płotu
do odstraszania komarów kleszczy os
światło wznika i nie po kolei
najpierw zaciśnij dłoń
drzwiami i ogonem
traktor wyrównuje piasek na plaży
ludwik wittgenstein reflektorem goplany omiata brzeg wisły
każda rzecz jest żadna
statek czekał ale był z mydła
w południe drzewa wymieniały się liśćmi
czy mężczyzna może poślubić siostrę wdowy po sobie?
przed hotelem patria
mucha spaceruje po blacie stołu
plastikowa torebka to po niemiecku plastikbeutel plastikbeutel to po rumuńsku pungă de plastic pungă de plastic to po holendersku
w biedronce na umschlagplatzu
powinna zmienić płeć
nigdy nie wraca na swoje miejsce
wszystko się wyjaśni po czasie nikomu
myśl mieszka drobinkami nigdy
albrecht dürer płynie na zelandię
jest nierozsłowny widnokrąg
kwiatówwyższy urzędnik
wystaje z lodowca na szczycie wulkanu pico de orizaba
papież franciszek zakłada kask
chcesz żebym wzięła do ust?
z przewagą liter położonych po prawej stronie klawiatury
skulony w dziurce od klucza
czy znasz swoje miejsce w łańcuchu pokarmowym?
masz imię – jesteś fikcją
czesi kupili sobie bramkarza który śnił im się po nocach wył i skomlał i zaciskał pasa
czesi kupili sobie bramkarza który kręci się koło domu
pośród pełnych krokodyli potoków
zawija zwłoki swoich dzieci w foliowe worki i chowa do lodówki
nikt — to moje nazwisko
jack kerouac wchodzi do łóżka helen weaver
przemieszcza się kura olbrzyma
każde z oczu porusza się inaczej
biologiinoszowynurek
w masarni każdy ból jest rasy przybłęda
znaleźli noworodka przy hurtowni indyków
z przedhomerowską mytów głębią
plecami do przypadku
pojazdówszpachlarzświecki
bóg nie wie którą wargą się przykryć
do rutynowej kontroli zatrzymany został kierowca osobowej mazdy w miejscowości kaczki średnie
ale zgniotło te drzwi i ojca w drzwiach
zamiast adama małysza
gdy masz pusty słoik możesz go odwrócić przytrzasnąć powietrze
mrugając ok 15-20 razy na minutę
z niegojącą się raną pachwiny
przez 55 tuneli i po 196 mostach
w cenie kawalerki w wałbrzychu
lubię wznosić wzrok po żebrach głodnych od urodzenia
czterech się powiesiło (na plebanii lub w kościele)
najgłębiej jest to co jest niechcący
nasz adres:
drewna patroszacz
od strony łomży
mamy siekiery będziemy improwizować
moje imię znaczy ten który chowa się za walizką
śnieg przyszywa się śniegiem rozcina
agrest pada
søren kierkegaard unosi kapelusz
człowiek służy też do podlewania ziemi
kto zepsuł ciemność?
dlatego że nie ma żadnego dlatego
czas się w nas umówił z nikim
ciało piotra grzesika drugi tydzień rozkłada się w zapomnianym mieszkaniu
mam oczy mam lęk mogę zabijać
na przestrzeni 4 miliardów lat świetlnych
źle mu z oczu patrzy
w sąsiednim pokoju chrapią prostytutki
przypadkiem doskonały
opowieść to najbardziej trujący konserwant
to myśl do strzepnięcia
proszę to cofnąć
na rzece tag spowitej poranną mgłą
nie umlę nie umlę
w kierunku wskazanym przez policjanta
czesi kupili sobie bramkarza który gwizdnął im taczki
– to najpewniejsi laureaci oscarów
co to za brzeg? zmielonych
na peronie w ghaziabadzie
śmierć jest naszym środkiem
są jeszcze wiece do zdrapywania łez
brud podgląda cię przez mydła
język jest narządem do tykania
lubię zapach domów z których pozostały tylko kominy
w ośrodku dla uchodźców
istnieje grad
między czorsztynem a niedzicą
wielkości za późno