każde łóżko kroczy tym samym liściem

i co dalej

obdartus schodzi z patyka

i co dalej

wraca do miasta

i co dalej

idzie na plac

i co dalej

puka do drzwi domu dziecka

i co dalej

nikt nie otwiera

i co dalej

naciska klamkę wchodzi do środka

i co dalej

nie ma nikogo

i co dalej

mam szczęście myśli

i co dalej

zwiedza zagląda do kuchni

i co dalej

siada na krześle w świetlicy

i co dalej

kładzie się na łóżko

i co dalej

wygląda przez okno na poddaszu

i co dalej

czyta napisy w toalecie

i co dalej

zatrzymuje się przed lustrem w korytarzu ale nie poznaje nikogo