mona liza była psem
kłamstwo zaczyna się od podobnego
zawija zwłoki swoich dzieci w foliowe worki i chowa do lodówki
krzyk nie dorasta nędzy do gardła
po kalahari przechadza się
wielkości za późno
najmądrzejszy z nas jest pustka w atomie
pobłogosław też naszą sól
źle mu z oczu patrzy
traktor wyrównuje piasek na plaży
na wysokości ja
oraz czarny szlak z koniny przez kopę na kudłoń
język jest narządem do tykania
na rzece tag spowitej poranną mgłą
marek grechuta jest zastrzeżonym znakiem towarowym
czesi kupili sobie bramkarza który gwizdnął im taczki
na każde celne pytanie tego świata jest tylko jedna odpowiedź
w szyfonowej sukni
ech
przed hotelem patria
bóg i nic pochodzą z tych samych mięs
między czorsztynem a niedzicą
gębice poległych bohaterów 11
nasz adres:
słuchając słowików
szyiccy bojownicy zatykają uszy
w pomarszczonej deszczem sekwanie
bono poprowadzi mnie do ołtarza
czterech się powiesiło (na plebanii lub w kościele)
w kierunku wskazanym przez policjanta
agrest pada
w miejsce agnieszki osieckiej
opowieść to najbardziej trujący konserwant
co to za ścieżka? strąconych
doradca klienta z funkcją sprzedaży
z niegojącą się raną pachwiny
przez 55 tuneli i po 196 mostach
lubię kiedy pupa wystaje ci z wody
czas się w nas umówił z nikim
czy znasz swoje miejsce w łańcuchu pokarmowym?
mucha spaceruje po blacie stołu
w ośrodku dla uchodźców
biologiinoszowynurek
bóg nie wie którą wargą się przykryć
początek świata jest wszędzie
czesi kupili sobie bramkarza który nie patrzy do zlewu i nie komentuje kroju swojego garnituru
czesi kupili sobie bramkarza który nie rzuca słów na wiatr tylko spokojnie stoi w kolejce
na zatopionej w bursztynie pchle
dążąc do doskonałości
co to za brzeg? zmielonych
za pomocą gdyby
pojazdówszpachlarzświecki
søren kierkegaard unosi kapelusz
z każdymi wyborami w polsce na szczyt dochodzą coraz mniejsi ludzie
– to najpewniejsi laureaci oscarów
jest nierozsłowny widnokrąg
kupiłałem dom będę kroczyć dzieci
och
jaki trup z pana wyrośnie?!
czesi kupili sobie bramkarza który je wszystko nigdy nie sikał pod ścianę i nawet najgłupsze papiery ma zapięte na ostatni guzik
nie umlę nie umlę
każda rzecz jest żadna
w afryce mieszka
koleją 8 tygodni samolotem 12 lat
co to za pętla? rozwiązanie
w pomidorowej
ale zgniotło te drzwi i ojca w drzwiach
jeśli nieznajomy zaskoczy kobietę podczas kąpieli ta zasłoni najbardziej wstydliwą część ciała
w cenie kawalerki w wałbrzychu
pod wpływem oczywistego cudu
i zmierza w kierunku nieobranym
istnieje grad
mekong przepływa między innymi
mrugając ok 15-20 razy na minutę
a pewnego dnia masturbując się na placu targowym oświadczył
moje imię znaczy ten który chowa się za walizką
proszę to cofnąć
fale uderzają o latarnię
dlatego że nie ma żadnego dlatego
zamiast adama małysza
pod ściętą lipą
wciąż nie ma końca ani co z tego
przejechany przez czołg
co 20 minut w indiach
czesi kupili sobie bramkarza który śnił im się po nocach wył i skomlał i zaciskał pasa
wystaje z lodowca na szczycie wulkanu pico de orizaba
masz imię – jesteś fikcją
lubię zapach domów z których pozostały tylko kominy
w hołdzie poległym na wszystkich wojnach
lubię kiedy ręcznik zsuwa się na podłogę
w środku nocy w windzie zatrzymanej między piętrami
krawiec w postaci ulewy
oczko mi poszło
czy mężczyzna może poślubić siostrę wdowy po sobie?
w masarni życie jest dodatkiem do anegdoty
papież franciszek zakłada kask
w masarni mieszka człowiek z człowieka wydeptany
drugie tyle jest własnością pozostałych mieszkańców globu
z przewagą liter położonych po prawej stronie klawiatury
w nieprzeniknionym lesie bwindi
może schowamy się w szafie
występuje w szpinaku
każde z oczu porusza się inaczej
którego fizycy poszukują od lat
w zawilcu narcyzowatym
niewidzialne łączy świat na części
każdy punkt widzenia jest tak samo dobry
i spuścił mi się na sukienkę
w biedronce na umschlagplatzu
szpital wszczął odpowiednie procedury
ach
kolejne dziecko utonęło w strumieniu
przemieszcza się kura olbrzyma
brud podgląda cię przez mydła
najważniejszym elementem obrazu jest czytelny podpis
masz kształt – jesteś wersją
autor idzie ulicą smoczą
na koniu z biało czerwoną flagą
i od spodu dokręć nakrętkę
czas to most zwodzący
a co ma robić kolejarz z grudziądza
stąd że nie ma żadnego stąd
kosmos ma miejsce w lupie
wypełniony treścią ropną
człowiek służy też do podlewania ziemi
nie ma sposobu na to co dzieje się tylko raz
ciało piotra grzesika drugi tydzień rozkłada się w zapomnianym mieszkaniu
w pabianicach na jednej z ulic policjanci zauważyli dwie osoby idące obok siebie
świat nabiera sensu przez ślepe uczynki
statek czekał ale był z mydła
w jednym z prywatnych żłobków
jack kerouac wchodzi do łóżka helen weaver
wszystko się wyjaśni po czasie nikomu
kwiatówwyższy urzędnik
myśl mieszka drobinkami nigdy
światło wznika i nie po kolei
o głowie skorpiona
od strony łomży
chcesz żebym wzięła do ust?
podczas wojny grałem w kulki
bezbrzeżna łódko
widelcem po szkle
poszedłałem do kościoła stać w sumie
śnieg przyszywa się śniegiem rozcina
albrecht dürer płynie na zelandię
mamy siekiery będziemy improwizować
tocząc rzeki źródłom na pożarcie
lubię wznosić wzrok po żebrach głodnych od urodzenia
pośród pełnych krokodyli potoków
z przedhomerowską mytów głębią
nie do odróżnienia od kropek i przecinków
szefowie z pokaźniejszymi podpisami z większym prawdopodobieństwem doprowadzają firmy do ruiny
na peronie w ghaziabadzie
i/lub przewlekłe samooskarżenia
skulony w dziurce od klucza
z wczoraj nieprzebytym
wstrząśnięty muczenie krowy
jest już w samborze
gdzie my jesteśmy? u siebie w przenośni
do rutynowej kontroli zatrzymany został kierowca osobowej mazdy w miejscowości kaczki średnie
na przestrzeni 4 miliardów lat świetlnych
oblepiony surowym ciastem
w barwach atlético petróleos luanda
zajebiście ubrani robotnicy wychodzą z fabryki
najgłębiej jest to co jest niechcący
inne siostry też biły
nigdzie dociera wszędzie przed czasem
czeluść ma na imię oklaski
najpierw zaciśnij dłoń
plastikowa torebka to po niemiecku plastikbeutel plastikbeutel to po rumuńsku pungă de plastic pungă de plastic to po holendersku
są jeszcze wiece do zdrapywania łez
czesi kupili sobie bramkarza który opłynął świat w pudełku po butach baty z kapeluszem słoniny na maszcie
czesi kupili sobie bramkarza którego trzeba trzymać w szafce
a importerom też się nie chce
mieszkamy w przedziale węgla
słowo jest miejscem w które czas się przebiera
przygnieciony 30-metrowym krzyżem
w kuchni matki jezusa
w drodze do po nic
mam krew mam głos mogę wyskoczyć z okna
małpa śpiewająca na drzewie
czesi kupili sobie bramkarza który kręci się koło domu
jechałem na wróbelku jechałem sam
i usiadła w kącie
lubię kiedy wilk skaleczy sobie nogę i próbuje zniknąć wśród śniegów
nie stoimy ze światem twarzą w twarz
z ręką na sercu
polując w górach ardeńskich
nikt — to moje nazwisko
pamięć rośnie korzeniami w górę rwie się
w masarni każdy ból jest rasy przybłęda
we wrześniu pracownicy dostają ołówkowe
podasz mi wolną wolę?
z łodzi tonącej na morzu egejskim
mam oczy mam lęk mogę zabijać
prześcieradło się po nim lepi
podczas wojny ścierałem pot z czoła
w południe drzewa wymieniały się liśćmi
a ty z kim rozmawiasz kiedy mówisz do siebie?
śmierć jest naszym środkiem
lubię kiedy ojciec pochyla się nad zwłokami syna i płacze
śmigło uderzyło w głowę 4-latka
przez wyrzeczenie się wpływu na zdarzenia
w armii arcy xiąźgcia karola
czesi kupili sobie bramkarza którego życie pisze najpiękniejsze romanse i wydaje resztę co do godziny
kto zepsuł ciemność?
w sąsiednim pokoju chrapią prostytutki
na każde celne pytanie tego świata jest tylko jedna odpowiedź
język jest narządem do tykania
zamiast adama małysza
bono poprowadzi mnie do ołtarza
do rutynowej kontroli zatrzymany został kierowca osobowej mazdy w miejscowości kaczki średnie
mona liza była psem
może schowamy się w szafie
widelcem po szkle
z niegojącą się raną pachwiny
stąd że nie ma żadnego stąd
w nieprzeniknionym lesie bwindi
i usiadła w kącie
światło wznika i nie po kolei
z wczoraj nieprzebytym
czy mężczyzna może poślubić siostrę wdowy po sobie?
nie umlę nie umlę
między czorsztynem a niedzicą
w armii arcy xiąźgcia karola
polując w górach ardeńskich
w hołdzie poległym na wszystkich wojnach
i od spodu dokręć nakrętkę
czas to most zwodzący
szyiccy bojownicy zatykają uszy
oczko mi poszło
czy znasz swoje miejsce w łańcuchu pokarmowym?
tocząc rzeki źródłom na pożarcie
kolejne dziecko utonęło w strumieniu
nikt — to moje nazwisko
søren kierkegaard unosi kapelusz
koleją 8 tygodni samolotem 12 lat
w południe drzewa wymieniały się liśćmi
człowiek służy też do podlewania ziemi
lubię kiedy wilk skaleczy sobie nogę i próbuje zniknąć wśród śniegów
śmierć jest naszym środkiem
z przedhomerowską mytów głębią
w miejsce agnieszki osieckiej
za pomocą gdyby
w masarni każdy ból jest rasy przybłęda
najgłębiej jest to co jest niechcący
małpa śpiewająca na drzewie
wszystko się wyjaśni po czasie nikomu
z łodzi tonącej na morzu egejskim
pojazdówszpachlarzświecki
przejechany przez czołg
autor idzie ulicą smoczą
lubię wznosić wzrok po żebrach głodnych od urodzenia
z przewagą liter położonych po prawej stronie klawiatury
najmądrzejszy z nas jest pustka w atomie
traktor wyrównuje piasek na plaży
jeśli nieznajomy zaskoczy kobietę podczas kąpieli ta zasłoni najbardziej wstydliwą część ciała
krzyk nie dorasta nędzy do gardła
w cenie kawalerki w wałbrzychu
pod ściętą lipą
czeluść ma na imię oklaski
w jednym z prywatnych żłobków
słowo jest miejscem w które czas się przebiera
gdzie my jesteśmy? u siebie w przenośni
jest już w samborze
nie stoimy ze światem twarzą w twarz
krawiec w postaci ulewy
bezbrzeżna łódko
co to za brzeg? zmielonych
na przestrzeni 4 miliardów lat świetlnych
na rzece tag spowitej poranną mgłą
w pomidorowej
czas się w nas umówił z nikim
niewidzialne łączy świat na części
kto zepsuł ciemność?
w barwach atlético petróleos luanda
i spuścił mi się na sukienkę
co to za pętla? rozwiązanie
pobłogosław też naszą sól
agrest pada
oraz czarny szlak z koniny przez kopę na kudłoń
z każdymi wyborami w polsce na szczyt dochodzą coraz mniejsi ludzie
podczas wojny ścierałem pot z czoła
po kalahari przechadza się
czesi kupili sobie bramkarza który śnił im się po nocach wył i skomlał i zaciskał pasa
podczas wojny grałem w kulki
najważniejszym elementem obrazu jest czytelny podpis
w zawilcu narcyzowatym
śmigło uderzyło w głowę 4-latka
czesi kupili sobie bramkarza którego trzeba trzymać w szafce
na wysokości ja
lubię kiedy ręcznik zsuwa się na podłogę
co to za ścieżka? strąconych
w pabianicach na jednej z ulic policjanci zauważyli dwie osoby idące obok siebie
mam oczy mam lęk mogę zabijać
czesi kupili sobie bramkarza który nie rzuca słów na wiatr tylko spokojnie stoi w kolejce
w szyfonowej sukni
i/lub przewlekłe samooskarżenia
w masarni życie jest dodatkiem do anegdoty
każde z oczu porusza się inaczej
w ośrodku dla uchodźców
w masarni mieszka człowiek z człowieka wydeptany
biologiinoszowynurek
mrugając ok 15-20 razy na minutę
najpierw zaciśnij dłoń
doradca klienta z funkcją sprzedaży
na koniu z biało czerwoną flagą
wielkości za późno
czesi kupili sobie bramkarza który opłynął świat w pudełku po butach baty z kapeluszem słoniny na maszcie
kłamstwo zaczyna się od podobnego
są jeszcze wiece do zdrapywania łez
lubię kiedy ojciec pochyla się nad zwłokami syna i płacze
we wrześniu pracownicy dostają ołówkowe
jack kerouac wchodzi do łóżka helen weaver
każdy punkt widzenia jest tak samo dobry
mekong przepływa między innymi
w biedronce na umschlagplatzu
plastikowa torebka to po niemiecku plastikbeutel plastikbeutel to po rumuńsku pungă de plastic pungă de plastic to po holendersku
pamięć rośnie korzeniami w górę rwie się
nigdzie dociera wszędzie przed czasem
czterech się powiesiło (na plebanii lub w kościele)
gębice poległych bohaterów 11
dążąc do doskonałości
a ty z kim rozmawiasz kiedy mówisz do siebie?
a importerom też się nie chce
i zmierza w kierunku nieobranym
szefowie z pokaźniejszymi podpisami z większym prawdopodobieństwem doprowadzają firmy do ruiny
przez wyrzeczenie się wpływu na zdarzenia
lubię zapach domów z których pozostały tylko kominy
czesi kupili sobie bramkarza który je wszystko nigdy nie sikał pod ścianę i nawet najgłupsze papiery ma zapięte na ostatni guzik
czesi kupili sobie bramkarza który kręci się koło domu
w sąsiednim pokoju chrapią prostytutki
od strony łomży
w drodze do po nic
istnieje grad
fale uderzają o latarnię
na zatopionej w bursztynie pchle
zawija zwłoki swoich dzieci w foliowe worki i chowa do lodówki
masz imię – jesteś fikcją
czesi kupili sobie bramkarza który gwizdnął im taczki
jaki trup z pana wyrośnie?!
oblepiony surowym ciastem
skulony w dziurce od klucza
myśl mieszka drobinkami nigdy
wciąż nie ma końca ani co z tego
przez 55 tuneli i po 196 mostach
kosmos ma miejsce w lupie
ech
opowieść to najbardziej trujący konserwant
podasz mi wolną wolę?
występuje w szpinaku
o głowie skorpiona
pośród pełnych krokodyli potoków
drugie tyle jest własnością pozostałych mieszkańców globu
jest nierozsłowny widnokrąg
mamy siekiery będziemy improwizować
nie ma sposobu na to co dzieje się tylko raz
przemieszcza się kura olbrzyma
w środku nocy w windzie zatrzymanej między piętrami
marek grechuta jest zastrzeżonym znakiem towarowym
zajebiście ubrani robotnicy wychodzą z fabryki
papież franciszek zakłada kask
wypełniony treścią ropną
w kierunku wskazanym przez policjanta
prześcieradło się po nim lepi
– to najpewniejsi laureaci oscarów
dlatego że nie ma żadnego dlatego
kwiatówwyższy urzędnik
wstrząśnięty muczenie krowy
bóg nie wie którą wargą się przykryć
początek świata jest wszędzie
czesi kupili sobie bramkarza którego życie pisze najpiękniejsze romanse i wydaje resztę co do godziny
lubię kiedy pupa wystaje ci z wody
nasz adres:
poszedłałem do kościoła stać w sumie
pod wpływem oczywistego cudu
nie do odróżnienia od kropek i przecinków
czesi kupili sobie bramkarza który nie patrzy do zlewu i nie komentuje kroju swojego garnituru
wystaje z lodowca na szczycie wulkanu pico de orizaba
w pomarszczonej deszczem sekwanie
co 20 minut w indiach
przygnieciony 30-metrowym krzyżem
mieszkamy w przedziale węgla
masz kształt – jesteś wersją
na peronie w ghaziabadzie
każda rzecz jest żadna
proszę to cofnąć
szpital wszczął odpowiednie procedury
bóg i nic pochodzą z tych samych mięs
inne siostry też biły
ciało piotra grzesika drugi tydzień rozkłada się w zapomnianym mieszkaniu
w afryce mieszka
kupiłałem dom będę kroczyć dzieci
a co ma robić kolejarz z grudziądza
mam krew mam głos mogę wyskoczyć z okna
z ręką na sercu
a pewnego dnia masturbując się na placu targowym oświadczył
którego fizycy poszukują od lat
och
mucha spaceruje po blacie stołu
statek czekał ale był z mydła
albrecht dürer płynie na zelandię
w kuchni matki jezusa
śnieg przyszywa się śniegiem rozcina
ale zgniotło te drzwi i ojca w drzwiach
ach
brud podgląda cię przez mydła
świat nabiera sensu przez ślepe uczynki
słuchając słowików
chcesz żebym wzięła do ust?
jechałem na wróbelku jechałem sam
źle mu z oczu patrzy
moje imię znaczy ten który chowa się za walizką
przed hotelem patria